Efekt Motyla

Ponad trzy lata temu (w moim poprzednim życiu) poszłam do kosmetyczki. A wiecie jak jest u kosmetyczki – zawsze się o czymś rozmawia . „Przypadkowo” temat zszedł nam na ćwiczenia calligraphy. Okazało się, że to nie nauka pięknego pisania, ale wykonywane powoli ćwiczenia z uważnością na oddech i każdy ruch. Dostałam namiar, wyszłam od kosmetyczki i zadzwoniłam spytać o zajęcia. Jakież było moje zdziwienie, bo okazało się, że nowa grupa rusza kolejnego dnia i owszem, jak najbardziej są jeszcze miejsca. Niewiele myśląc zapisałam się i poszłam ćwiczyć. Ci co mnie znają wiedzą, że nie jestem miłośniczką wylewania siódmych potów . Nie wiedziałam, co mną kierowało, ale było to silniejsze niż cokolwiek innego, co do tej pory robiłam.

Muszę tu Wam dopowiedzieć, że w tamtym czasie mierzyłam się ze stanami lękowymi, ciągle o coś się martwiłam i chorowałam m.in. na nadciśnienie na tle emocjonalnym. W mojej torebce musiał być cały zestaw leków od uspokajających, przez przeciwbólowe aż do tych na nadciśnienie plus ciśnieniomierz (a jak ).

Poszłam na zajęcia. Nie sama. Namówiłam bliską mi osobę, żeby mi towarzyszyła. Wtedy rzadko wychodziłam gdzieś sama. Pojechałyśmy. Nikogo nie znałyśmy. Piękna dziewczyna, która prowadziła zajęcia zaczęła mówić, a ja…. Siedziałam po turecku na macie i poczułam się, jakby ktoś mnie zaczarował. Każde słowo trafiało we mnie z mocą tak wielką, że kompletnie nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Jestem raczej osobą, która nie uzewnętrznia swoich emocji w kontakcie z całkiem obcymi ludźmi, ale wtedy stało się coś co wymknęło się wszelkiej mojej kontroli. Zaczęłam tak bardzo szlochać i płakać, że chyba wszyscy byli zdziwieni, a ja najbardziej

Dzisiaj żyję w tym samym świecie, co parę lat temu ( no dobrze – ciut innym), ale bez lęków, niepotrzebnych zmartwień i bez problemów z ciśnieniem. Na swojej drodze co rusz spotykam mądrych ludzi, którzy dzielą się ze mną swoją wiedzą. W 2021r. zdałam egzaminy i zostałam konsultantką i terapeutką ajurwedy, a w lutym 2023r  obroniłam certyfikację na terapeutę psychobiologii.

Poprzez tę stronę chcę dzielić się z Wami zdobytą przeze mnie wiedzą. Chcę Wam pokazać, że nieważne ile ma się lat można zmienić czy poprawić komfort swojego życia. Robiąc maleńkie kroki możecie polepszyć swoje zdrowie i nauczyć się rozdzielać emocje od uczuć i z nimi pracować.

Mam wielką nadzieję, że się polubimy i że z przyjemnością będziecie tu zaglądać. 

Niech się dzieje …

Ściskam Was serdecznie

Kasia